Humorzaste Misz-Masz:)

madzia[mirror]

hehe Asiu

tak sie składa, że jestem blondynką ale uwielbiam takie dowcipy o blondykach albo coś Laughing

to jest poprostu boskie Very Happy

I$ioolka;)

madzia[mirror]

a teraz kawał który mnie powalił na ziemię:
Zmarła blondynka. Lekarze chcieli zobaczyć co spowodowało jej śmierć i otworzyli jej czaszkę. Patrzą - jakiś sznurek a więc przecięli... i odpadły jej uszy Laughing

niektórych może to nie śmieszyć ale ja mam takie specyficzne poczucie humoru i mnie to śmieszy Laughing

I$ioolka;)

Byli sobie Rusek, Niemiec i Anglik. Poszli razem nad rzekę, na której był most. Każdy, kto przez niego przebiegał, miał wypowiedzieć nazwę jakiejś rzeczy, a jak skoczył z tego mostu do wody, to zamienił się w tę rzecz.
Pierwszy skoczył Rusek. Biegł przez most i powiedział "vodka", a po skoku do wody zamienił się w wódkę.
Następnie skoczył Niemiec. Biegł przez most i powiedział "bier", po czym zamienił się w piwo.
Ostatni był Anglik. Kiedy biegł, przewrócił się i powiedział: "oh, shit!"
Very Happy

julciaa88

a teraz kawał ktoory mnie zwalił z noog:D
Przychodzi baba z wielką dupą do lekarza.Lekarz ja widzi i mówi ale wielka dupa! Baba sie obraża i wychodzi. Idzie do drugiego lekarz ją widzi i mówi ale wielka dupa! Baba się obraża i wychodzi. Dzwoni dugi lekarz do trzeciego i mówi słuchaj napewno przyjdzie do ciebie baba z wielka dupą jak ją zobaczysz to tylko nic nie mów, nie komantuj bo sie obraża i wychodzi. Przychodzi baba do trzeciego lekarza lakarz ją widzi rzeczywiście dupa WIELKA! ale nie komentuje i sie pyta:
- słucham panią z czym pani przychodzi!?
- mam małe piersi i chciałabym miec większe-mówi baba
- jest jeden sposób proszę wziąść papier toaletowy i pocierać między piersiami.
- a to pomoże? - pyta baba
-A NA DUPE POMOGŁO!!!

I$ioolka;)

asia*

Ja nie mogę z...

[link widoczny dla zalogowanych]

Very Happy

madzia[mirror]

a oto dowcip, który ostatnio wszystkim opowiadam Mr. Green

:

Przychodzi koleś do sklepu z zabawkami i mówi do sprzedawczyni:
- Dzien Dobry, chciałbym zeby Pani poleciła mi jakieś wypasione puzzle, ale żeby były trudne, bo strasznie dobry jestem w te klocki.
Sprzedawczyni przyniosła mu 1000 elementów - obraz przedstawia dupe zebry -Same czarne i biale elementy. Koles na to patrzy i mówi:
- A czy można cos trudniejszego, bo nie chwalac sie takie klocki to ukladam jak sie spiesze na tramwaj.
Sprzedawczyni popatrzyla na niego i przyniosla mu zestaw wymiatacza puzzli: 10000 elementów, obraz przedstawia zamglona droge podczas sniezycy-wszystkie szare. Koles patrzy i mówi:
- Chyba se Pani jaja robi ze mnie. Takie klocuszki to moje dzieci pykaja na sniadanie.
Babka juz zlapala cisnienie i poszla na zaplecze szukac czegos trudniejszego. Nie ma jej i nie ma, w koncu przychodzi i dzwiga jakies ogromne pudlo. Zawartooc: 50 000 puzzli, 25 m2, obraz przedstawia zacmienie slonca w jaskini - hardcore dla zwyklego wymiatacza puzzli. Ale koles na to patrzy i mówi:
- No nie Serio Pani mysli, ze taki slaby jestem?!
Ona wpadla w szal i krzyczy do kolesia:
- PANIE WYPIERDALAJ PAN ZE SKLEPU, PRZEJDZ SE PAN PRZEZ JEZDNIE, WEJDZ PAN DO SKLEPU NA PRZECIWKO, TAM POPROS PAN KILOGRAM BULKI TARTEJ I SE PAN KURRRRWA ULÓZ ROGALA Exclamation

asia*

I$ioolka;)